Około 60% masy ciała każdego człowieka składa się z wody. Trzeba o tym pamiętać, szczególnie w czasie upałów, kiedy ten poziom bardzo szybko spada. Łatwo się wtedy odwodnić, co może przysporzyć niepotrzebnych problemów zdrowotnych. Powszechnie przyjęło się uważać, że osiem szklanek wody to zalecana codzienna porcja. Jednak na to składają się też inne bardzo indywidualne czynniki takie jak tryb pracy, waga czy wzrost poszczególnych osób. W czasie upałów uważa się, że ilość dwóch litrów jest stanowczo zbyt mała, wody więc powinniśmy pić znacznie więcej.
Woda to doskonały sposób na oczyszczenie naszych organizmów z przeróżnych toksyn. Pomaga też utrzymać odpowiednią dla człowieka temperaturę ciała. Chłodzi oraz ożywia nie tylko nasze ciało, ale i umysł. Braki w nawodnieniu mogą osłabić zdolności poznawcze, co może wpłynąć na tempo i jakość wykonywanej przez nas pracy. Wodę możemy spożywać nie tylko w postaci płynów. Pamiętajmy, że znajdziemy ją nie tylko w butelce czy domowym kranie, ale też w kupowanych przez nas warzywach i owocach.
Bardzo dużo wody zawierają dobrze znane nam ogórki, sałata lodowa, a także arbuz, cukinia czy pomidor. Produkty te zawierają aż ponad 90% wody w swojej masie. Warzywa i owoce poza tak potrzebną w czasie upałów wodą zawierają też drogocenne witaminy i minerały. Jednak tak pozyskaną wodę trudno policzyć i dopisać do codziennej porcji. Standardowe 250 mililitrowe szklanki to z pewnością łatwiejszy sposób na miarę. I co ważne – picie wody wcale nie musi oznaczać zmuszania się do każdej kolejnej porcji. Wodę możemy “ulepszyć” smakowo dodając do niej miętę, cytrynę czy inne owoce takie jak np. truskawki, pomarańczę czy melon. Możemy też, gdy jest bardzo gorąco, przygotować np. mrożoną herbatę. Pamiętajmy przy tym, że woda jest bogata w składniki, które nasz organizm przyswaja, jeśli pijemy ją “na surowo”. Podczas gotowania część z nich się wytrąca.
Z nawadnianiem organizmu może łączyć się jeszcze jedno wyzwanie – co jeśli nie lubisz wody niegazowanej? Na to też jest sposób. Wcale nie trzeba kupować wody gazowanej w butelkach jednorazowych. Dziś można zaopatrzyć się w domowy saturator, który nam jej dostarczy. Będzie to też rozwiązanie bardziej przyjazne środowisku, gdyż będziemy wymieniać tylko wkłady z dwutlenkiem węgla, który zmienia zwykłą wodę w “bąbelkową”.
Wody trzeba pić dużo, to fakt. W Józefowie świeża woda uzdatniona I dostarczona przez Hydrosferę ma doskonałą jakość i jest zawsze pod ręką, gdyż mamy ją prosto z domowego kranu. Nie trzeba jej gotować, smakuje wyśmienicie, zawiera wiele cennych minerałów i jest na bieżąco przez nas kontrolowana. Ma też wiele innych obiektywnych zalet. Nie dystrybuujemy jej transportem kołowym. Przez to nie produkujemy śladu węglowego, nie zużywamy do jej produkcji plastiku i co za tym idzie nie produkujemy dodatkowych śmieci, z którymi boryka dzisiejszy świat.
Jakąkolwiek formę wybierzemy do spożycia naszej józefowskiej wody, uważamy, że wyjdzie to na zdrowie. Smacznego!